Ziaja, Oczyszczanie -
Liście Manuka,
Żel myjący
normalizujący
Żel jak żel, nic specjalnego, czy zachwycającego.
Funkcjonalne opakowanie z dozownikiem, owszem,
zielony kolor,
nazbyt męczący zapach.
Sam produkt jest żelowej, dość gęstej konsystencji.
Wszystkie jego właściwości czyli wydajność
i to jak się pieni są średnie, albo bez szału jak kto woli.
Co do właściwości myjąco-oczyszczących
tutaj kosmetyk bardzo przesusza moją wrażliwą
i tłustą skórę. Po myciu robi się biała jak
pergamin z tego przesuszenia.
Trzeba ją ratować mocnym nawilżaniem.
Kosmetyk miał normalizować i koić a jakoś
składniki w nim zawarte nie wykonują swoich czynności,
mówię o Pantenolu i Allantoinie.
Nadmierne przesuszenie powoduje wzrost wydzielania
sebum i przetłuszczania się skóry,
a tak nie miało być. Żel odstawiłam w połowie
opakowania i musiałam ratować się kremem
Cicalfate i żelem z Effaclar.
Przy czym nie dodałam, żel kosmetyk z Ziaji
używałam tylko na wieczór z myślą o demakijażu.
Podsumowując: ogólnie nie ma tragedii,
jakoś zużyję ten żel do końca, może na plecki ...
jednak mogło być lepiej,
wydane 8 złotych jakoś przeboleję.
Z tej serii jednak o wiele lepiej jest kupić
pastę do głębokiego oczyszczania
przeciw zaskórnikom, która całkiem
fajnie usuwa martwy naskórek,
a skóra jest gładsza i jaśniejsza.
Funkcjonalne opakowanie z dozownikiem, owszem,
zielony kolor,
nazbyt męczący zapach.
Sam produkt jest żelowej, dość gęstej konsystencji.
Wszystkie jego właściwości czyli wydajność
i to jak się pieni są średnie, albo bez szału jak kto woli.
Co do właściwości myjąco-oczyszczących
tutaj kosmetyk bardzo przesusza moją wrażliwą
i tłustą skórę. Po myciu robi się biała jak
pergamin z tego przesuszenia.
Trzeba ją ratować mocnym nawilżaniem.
Kosmetyk miał normalizować i koić a jakoś
składniki w nim zawarte nie wykonują swoich czynności,
mówię o Pantenolu i Allantoinie.
Nadmierne przesuszenie powoduje wzrost wydzielania
sebum i przetłuszczania się skóry,
a tak nie miało być. Żel odstawiłam w połowie
opakowania i musiałam ratować się kremem
Cicalfate i żelem z Effaclar.
Przy czym nie dodałam, żel kosmetyk z Ziaji
używałam tylko na wieczór z myślą o demakijażu.
Podsumowując: ogólnie nie ma tragedii,
jakoś zużyję ten żel do końca, może na plecki ...
jednak mogło być lepiej,
wydane 8 złotych jakoś przeboleję.
Z tej serii jednak o wiele lepiej jest kupić
pastę do głębokiego oczyszczania
przeciw zaskórnikom, która całkiem
fajnie usuwa martwy naskórek,
a skóra jest gładsza i jaśniejsza.